Wszystkie maszyny w zakładzie w Łęgu-Kolonii właściciela sam przerabiał, ulepszał i usprawniał ich działanie. – Dlatego nasze zamówienia możemy realizować szybko i w dużych ilościach – mówi Adam Karczyński. Tym razem burmistrz Czerska odwiedził firmę Pen-Pol Import-Export z Łęga-Kolonii.
Firma z naszej gminy zajmuje się produkcją wyrobów puchowych, półpuchowych i antyalergicznych. Miesięcznie jest w stanie „przerobić” 100 ton pierza, a przy bardzo niskiej wadze tego surowca, aż trudno wyobrazić sobie tę ilość. Pen-Pol może w dobę wyprodukować 25 tysięcy sztuk poduszek i 700 kołder.
Prowadzona z pasją
Założycielem i właścicielem firmy jest Adam Karczyński. Przedsiębiorca praktycznie od dziecka. Już jako nastolatek miał 45 ha ziemi i chlewnie, ale hodowla świń okazała się wówczas nieopłacalna. Przerzucił się na handel pierzem i to okazał się biznes jego życia. Niedługo później zaczął kupować pierwsze maszyny, zatrudniać ludzi do pracy i produkować poduszki. Dziś historia firmy ma już 16 lat.
U Adama Karczyńskiego widać prawdziwą pasję do swojej pracy. Każdą z maszyn w swojej firmie zna od podszewki. – O na przykład w tej mogą się popsuć tylko dwie rzeczy – pokazuje jedną z nich. Mieszkaniec Łęga-Kolonii okazał się też być sprawnym konstruktorem. Maszyny, które kupował, sam przerabiał. – Dzięki temu są bardziej wydajne – zaznacza. A to w tej branży bardzo ważne. Pozwala realizować zlecenia w krótkim terminie. Dziś firma z Łęga-Kolonii jest jednym z największych polskich dostawców tego typu produktów.
Czują po dotyku
Na czym polega produkcja w firmie z naszej gminy? Przedsiębiorca skupuje nowy materiał lub stare, kołdry, poduszki czy kurtki. Adam Karczyński dotykając nawet przez materiał wie, jakie pióra są w środku starej poduszki czy kołdry. Identyczne zdolności mają najstarsi pracownicy w jego zakładzie. – Pierze ma to do siebie, że jest surowcem wiecznym. Nie niszczy się. Trzeba tylko potrafić je odzyskać – podkreśla Adam Karczyński. A to, dzięki konstruktorskiemu zmysłowi właściciela, w Łęgu-Kolonii opanowali do perfekcji. Pierze jest oczyszczane, odpylanie, prane i osuszane. Po tych wszystkich zabiegach trafia do poduszek czy kołder. Firma zajmuje się też produkcją kompletów z silikonu.
Szyją maseczki
A od kilku miesięcy także szyje maseczki i kombinezony ochronne. Szczególnie dla szpitali. Na ten towar zamówień jest wciąż bardzo dużo. – Trzeba tu też podkreślić, że firma Pana Adama bardzo wsparła gminę w akcji przekazywania maseczek mieszkańcom. Otrzymaliśmy stąd darmowe środki ochrony i za to bardzo dziękujemy – mówi burmistrz Przemysław Biesek-Talewski.
Dziś w Pen-Polu pracuje 40 osób. Firma sprzedaje swoje wyroby w Polsce i za granicą. Od niedawna zaczęła też handlować luksusową pościelą oraz otworzyła sklep internetowy z własnymi wyrobami, który prowadzi syn właściciela Dominik. To nie koniec zmian u przedsiębiorcy z naszej gminy. Adam Karczyński zapowiada dalszy rozwój swojej firmy.