– Wszystkie decyzje przeze mnie podejmowane są przemyślane i poprzedzone głęboką analizą – mówi burmistrz Czerska. Przemysław Biesek-Talewski tłumaczy dlaczego gmina zamierza sprzedać działkę przy Alei 1000-lecia i jakie ma plany związane z budynkiem ośrodka kultury.
W przestrzeni publicznej pojawiły się pojedyncze głosy krytyki związane ze sprzedażą przez urząd miejski działki w Czersku przy Alei 1000-lecia. Padły też sugestie, żeby zamiast remontować dom kultury, pobudować go właśnie na wspomnianej parceli.
Działkę przy alei nabyła poprzednia burmistrz Czerska. – Do momentu zakupu działki od parafii pod parking, nikt o potrzebie posiadania gruntu przez gminę w tym miejscu nie mówił. Teraz zaś pojawiają się coraz to nowe pomysły. Wcześniej żłobek, wczoraj przedszkole, a dziś budowa domu kultury. Tymczasem, pomimo stosunkowo dużej powierzchni, nieregularny kształt tej działki, jej położenie (nie bezpośrednio przy drodze publicznej) oraz trudne warunki gruntowe (o czym przekonali się właściciele sąsiednich terenów) powodują, że miejsce to nie jest odpowiednie na dużą inwestycję, szczególnie realizowaną ze środków publicznych – podkreśla Przemysław Biesek-Talewski. Burmistrz uważa, że korzystniejszym rozwiązaniem jest sprzedaż tego gruntu i odzyskanie wydanych trzy lata temu pieniędzy. – Lepiej wykorzystać je na inne zadania inwestycyjne – zaznacza.
Remontować i budować
Nie ma dylematu czy trzeba remontować dom kultury czy budować nowy. – Potrzebne jest jedno i drugie – mówi burmistrz. Obiekt przy Szkolnej jest własnością gminy i bez względu na to czy będzie budowany nowy dla ośrodka kultury, ten i tak trzeba modernizować. – Jasne jest też, że budowa nowego obiektu, która pochłonie naprawdę duże kwoty, nie nastąpi w najbliższych latach, a stan budynku przy ulicy Szkolnej już dziś nie jest najlepszy. Dla przykładu, w obiekcie tym ciągle funkcjonuje starego typu kotłownia węglowa, trująca mieszkańców okolicy. Dlatego też trzeba już w najbliższych latach dokonać jego modernizacji – tłumaczy.
Jakie to koszty?
Koszt przebudowy budynku przy ulicy Szkolnej może wynieść około 1,5 mln zł. Budowa nowego centrum kultury to koszt około 20 mln zł. Jest jeszcze rozwiązanie pośrednie, a więc wybudowanie sali widowiskowej z 250 – 300 miejscami siedzącymi i niezbędnym do tego zapleczem. – Jej koszt i tak będzie wysoki – z doświadczeń innych miast i gmin wynika, że wyniesie on co najmniej 10 mln zł – dodaje burmistrz. – Nie ma też na dziś zewnętrznych źródeł finansowania takich inwestycji. Zakładam jednak, że w tej kadencji powstanie co najmniej koncepcja nowej sali widowiskowej, poprzedzona konsultacjami społecznymi.
Aleja 1000-lecia nie jest dobrą lokalizacją
Jeśli chodzi o ewentualną budowę nowego centrum kultury, to gmina ma wiele lepszych lokalizacji niż Aleja 1000-lecia. – Na przykład posiada dwie sąsiadujące ze sobą działki o łącznej powierzchni 7300 mkw. przy ul. Jana Pawła II, przeznaczone w planie zagospodarowania przestrzennego pod takie cele. Jest teren przy hali sportowej przy ul. Starego Urzędu – wylicza Przemysław Biesek-Talewski. Jest też grunt przy czerskim LO, który w przeszłości był planowany na takie właśnie cele. – Prowadzę też rozmowy o przejęciu części nieruchomości od Zakładów Remontowych, w tym dużej hali, którą można by zaadaptować na taką salę – dodaje Przemysław Biesek-Talewski.