– Przed nami trudny rok, jeśli chodzi o finanse samorządowe. Bardzo rosną wydatki. Nie idzie to w parze ze wzrostem dochodów – mówi Przemysław Biesek-Talewski. Burmistrz Czerska zaproponował podwyższenie gminnych podatków, a rada miejska na swoim posiedzeniu tę propozycję przyjęła.
Wyższe wydatki na wynagrodzenia, szczególnie w oświacie. Rosnące koszty energii czy usług. No i mniejszy wpływ z podatków PIT – to główne powody decyzji o podnoszeniu podatków.
Średnio w gminie wzrosną one o 11 procent. – Niestety przez poprzednie lata w naszym samorządzie nie podnoszono opłat o wartość inflacji. W efekcie tego teraz mamy taki skokowy wzrost – zaznacza burmistrz Czerska. Przemysław Biesek-Talewski zdecydował się na podwyższenie lokalnych opłat, bo w naszej gminie są one na niskim poziomie w porównaniu do sąsiednich samorządów. – Cały czas, nawet po podwyżce, jesteśmy tanim samorządem dla mieszkańców i przedsiębiorców – dodaje.
Radni ustalili nowe stawki za kwintal żyta. Maksymalnie mogli określić je na kwotę 58,46 zł. Zdecydowali się na 50 zł.
Tylko gmina Czersk przyjęła rozwiązania, które nagradzają mieszkańców ogrzewających swoje domy ekologicznym opałem. Będą oni płacili niższe stawki. Ta wyższa opłata, też jest tańsza od większości okolicznych samorządów.
Jeśli chodzi o podatek od nieruchomości, płacony przez przedsiębiorców, to także, nawet po podwyżce, jest on jednym z najniższych w regionie.
Podatek od budynków pozostałych plasuje nasz samorząd w środku stawki.
Przedsiębiorcy za swoje grunty w gminie Czersk płacą i będą płacili jeden z najniższych podatków w okolicy.
Najtańsze są też opłaty za grunty pozostałe.
Jeśli chodzi o opłatę targową, to tu też gmina Czerska jest konkurencyjna w porównaniu do innych samorządów.
Trzeba też dodać, że w przyszłym roku wzrośnie podatek od środków transportowych o 5-10 procent.
– Na najbliższej sesji rady miejskiej pod głosowanie zostanie poddana uchwała o ulgach w podatkach dla naszych przedsiębiorców – zaznacza burmistrz Czerska.